Pokochać samego siebie

Spiritual-awakening-sleep-problems-insomnia-790x3811

Za każdym razem kiedy pojawia się to pytanie jak mam pokochać samego siebie? Tego którego znam, jako ja, z moim imieniem, historią, z tym co znam i wiem o sobie, natychmiast umysł pokazuje ci wady jakie masz, wady ciała, i jak je naprawić( bardziej się postarasz i będzie jakoś lepiej wyglądało, a resztę się zamaluje). Wady charakteru, błędy, które popełniłeś i popełnisz. To wszystko składa się na to kim jesteś, tak myśli umysł, wierzysz, że tak jest i teraz masz Ideę ” kocham siebie” . Fałszywa tożsamość , to małe ja mówi: muszę się zmusić  nauczyć kochać te obrzydliwe cechy które mam i wszystkie te okropne odrażające rzeczy, które zrobiłem, to wszystko muszę zaakceptować włączyć i pokochać. Wtedy może zakwalifikuję się do nieba cokolwiek ono znaczy dla mnie, lub osiągnę pokój.

To nie ma nic wspólnego z miłością do siebie samego! To jest wielkie niezrozumienie przebaczenia. Prawdziwe przebaczenie, to puszczenie tego ,co nigdy nie miało miejsca, nigdy się nie wydarzyło . NIGDY.

TY, w nowej częstotliwości energetycznej chwili teraźniejszości, gdzie zniknęło z pola widzenia złudzenie historii wytworzonej ze starej energii czasu i przestrzeni. Innymi słowy oznacza to, że pojęcia przebaczania ze starej energii czasu i przestrzeni nie są już koniecznym krokiem wyjścia z iluzji przeszłości wypełnionej błędami. Kiedy schodzisz ze sceny snów, przestajesz potępiać , osadzać postać, która grałeś, ponieważ wiesz, że nie byłeś prawdziwy, i nigdy to się nie wydarzyło. Znika identyfikacja z „ja” a pojawia się wszechobecna Miłość i rozpoznajesz w niej prawdziwe JA. A to rozpoznanie przyniesione właśnie przez przebaczenie starych holograficznych projekcji, które nazywałeś życiem, zastępowane jest Miłością. Proste stwierdzenie: Jestem Miłością , jestem taki jakim Miłość mnie stworzyła , rozszerza twoją świadomość w twoim doświadczeniu i odcina zasilanie, które powodowało nienawidzenie samego siebie.

Nic nie czyń, pozwól by przebaczenie pokazało ci co czynić, poprzez Tego, który jest Twoim przewodnikiem i tym który cię chroni, silnym nadzieją i pewnym twojego ostatecznego sukcesu. Jesteś bardzo kochany , a to czym nie jesteś zniknie jak dym z papierosa.

Twoje święte prawo wolności

1a43f315ce026f0b23c7551e96186150 — kopiaŻyjesz w świecie w którym zdajesz się być zagubiony i zdezorientowany w tym co masz wybrać, kiedy i w jakim celu. Każdy wybór,(lub wiele z nich) którego dokonujesz jest jak ruletka o niewiadomych skutkach dla ciebie. Myślisz, że jeśli powstrzymasz się od wyboru i inni za ciebie go dokonają, to unikniesz konsekwencji jakie wynikną dla ciebie. Wolisz poczekać i nie podejmować kroków w nadziei, że inni zrobią to za ciebie, a ty odnajdziesz się tylko w tej nowej sytuacji jako sędzia, rozglądając się i opiniując, czy jest mi tu wygodnie, czy nie? Czy nie jest to unikaniem odpowiedzialności? Uniknę tego co złe, a wybiorę dla siebie to co dobre i wygodne. Jak ci się udało?

Decydujesz zawsze ze swoim wewnętrznym doradcą i to w co chcesz wierzyć, co ma wartość dla ciebie i jak bardzo chcesz dokopać się do prawdy, to jest twoim własnym wyborem.  W tym jest twoje  Boskie dziedzictwo. Wybór tego jak długo chcesz pozostać w świecie ułudy konfliktu w których odgrywasz swoje nędzne epizody ofiary, to także twój wybór. Nie chcesz tego jeszcze bo odgrywanie ofiary świata, daje ci pewne zakamuflowane, korzyści,  profity. Możesz pozostać w tej patowej sytuacji tak długo jak tylko będziesz chciał. Nie ma tam nikogo, kto chce cię wyrwać z twojego wygodnego piekiełka, w którym wymościłeś sobie swoimi ideami, ideologiami świat , który jest ci miły i wygodny. Jeśli tak ci dobrze, to nie narzekaj, lub zmień swoje myślenie! Jeżeli świat i życie są dla ciebie wspaniałe, to daj spokój tym z twoich braci, którzy doświadczyli niemożliwości odnalezienia tu szczęścia i zaczęli się modlić i wzywać pomocy, być może siły wyższej od nich samych i uwierzyli , że jest coś co wprowadzi zmianę i ich życiu, w postrzeganiu w umyśle.

Możesz postanowić zmienić wszystkie myśli, które cię ranią. Wszystkie dzisiaj, teraz już. Jesteś wolny, bo takim zostałeś stworzony, nie ciałem , lecz umysłem. Jesteś czystą świadomością miłości. Nic nie może tego zmienić, tego że jesteś wolny i doskonały. Pozwoliłeś jedynie na wtargnięcie do swojego świętego umysłu, świadomości lęku , oddzielenia i niemocy i uwierzyłeś w to tak silnie, że stało się to twoją rzeczywistością. Ciemność zasłoniła wszystko co jest wartościowe dla ciebie, i pozostawiła lęk przed przywróceniem prawdy w twoim własnym umyśle. Ty sam stałeś się wrogiem dla samego siebie i nie chcesz tego nawet zobaczyć! słuchasz wielu nauczycieli światła którzy już teraz mówią jednogłośnie o obudzeniu i nie słyszysz tego!

Niewytrenowany umysł, niczego nie potrafi zrobić. Dobre rady i wzniosłe hasła nic ci nie dadzą. Uczyłeś siebie przez wiele tysięcy lat będąc w czasie, że jesteś oddzielony i sam, biedny, bez miłości, bez dostępu do wszystkiego. Czy myślisz teraz, że raz usłyszysz jakąś ideę z kursu cudów i już ? Czy nie widzisz siebie jak walczysz o to, żeby pozostać w tym starym utożsamieniu? Z kim tak walczysz? komu chcesz udowodnić, że jesteś szczęśliwy w czasie i przestrzeni na malutkiej planecie Ziemi, bez żadnych możliwości wydostania się do wszechświata.

Zaproś Ducha Świętego to swojego serca i umysłu . niech On, Ten który zna prawdę Syna Bożego wyprowadzi cię z ciemnego labiryntu ludzkich przekonań na światło nowej ery . Ery wolności Miłości gdzie odnajdziesz Siebie Jako Syna Bożego wolnego by stwarzać z Ojcem. Tak jak zostałeś stworzony. Tak Ty, w jedności , jako Jeden.

 

Jestem taki, jakim stworzył mnie Bóg

DSC_0732Ciesze się, że masz tą nadzwyczajną pomoc jaką jest przesłanie Jezusa. Jesteś na wygranej pozycji z tego właśnie powodu. Świat jest bezprzyczynowy i wszystko w nim takie jest. Po co w takim razie jakikolwiek żal , skoro nic tu nie jest ani prawdziwe, ani warte najmniejszego westchnienia?Widzisz wszystko oczami i używasz zmysłów swojego ciała do potwierdzenia prawdziwości tego wszystkiego . Patrzysz na wszystko tam i nie myślisz wcale, że ty sam to postawiłeś.  Nareszcie wydarza się sposobność, ta z pozoru błaha rzecz, pomijana , przeoczana przez umysł szaleńca. Przebaczenie, tak tylko to i to wszystko? tak?Wydaje się proste ,a jednak masz z tym kłopot. To skąd się bierze ten brak rozumienia tego Kursu cudów ? przebaczyć to puścić żal, ten sprzed 10000 lat i ten z wczoraj tą małą zadrę, który jest prawdziwszy, który trudniejszy do puszczenia? Oba takie same. Uczysz się tego od nauczyciela, który wie jak to się dokona . Czy musisz rozumieć ? Nie, w szkole dzieci tez na początku nie rozumieją tego co nauczyciel im przekazuje, to jest nowe i niezrozumiałe dla nich , lecz w miarę zdobywania wiedzy, rozpoznają, że wszystko było proste, ich nauczyciel prawidłowo przekazał im całą wiedze i przechodzą do następnej klasy. Duch Święty jest twoim doskonałym nauczycielem i dlatego odniosłeś pełen sukces. Muszę przebaczyć sobie ten koszmar który śnię myśląc, że jestem więźniem na wygnaniu samotny i bez szans w celi śmierci. Czujesz winę, że to śnisz ? Czy też może część z tego jest tak bolesne, że nie masz wątpliwości co do tego, że to musi być prawdziwe,  ponieważ tak strasznie boli. Umiłowane światło Bożej Miłości Ty jesteś taki jaki zostałeś stworzony przez Miłość. Nic tego nie zmieni, nawet najbardziej straszne przekonania, jakie pielęgnujesz o sobie, nie mają w sobie źdźbła prawdy o tym kim jesteś. Wracamy do Domu i nie musisz się martwic, że coś poszło nie tak, że wydajesz się  robić niewłaściwe rzeczy na ścieżce. No ale ty nigdzie nie idziesz , nie ma ścieżki. To jest tylko aktem rozpoznania , przypomnienia sobie przy pomocy tego doskonałego narzędzia, że jesteś w Domu i lęk jest tu obcy. Nie mogło być nigdy nawet takiej możliwości , żebyś mógł opuścić Niebo, jedynie w hipnotycznym transie. Zasnąłeś na ułamek sekundy i przyśnił ci się czas, osobne ciało, ty szukający miłości na pustyni nienawiści i drugiego człowieka na dalszą drogę życia  i cały ten nieszczęśliwy chaos. Nic dziwnego, że odczuwasz dotkliwą samotność.  Dlaczego zatem chcesz tu być długo? To są myśli, a one wszystkie znajdą odzwierciedlenie w tym co przeżywasz. Myśli można zmienić poprzez ten trening. A możesz zacząć od małych rzeczy , akceptuj wszystko co się pojawia, nie reaguj, nie odbijaj piłeczki, nie broń swojej pozycji tego który ma rację, idź 2000 kroków,  pozwól się rozpaść i obserwuj co się z tobą dzieje, czy czuję pokój, czy walczę?  Ten kurs jest wymagany, lecz jest to twoja osobista przemiana , nieporównywalna z niczym i nikim, nie ma tam nikogo. Kocham cię takim jakim zostałeś stworzony z centrum Chrystusowego serca i mówię do ciebie z mojego doświadczenia i pewności. Co za niesamowita łaska .