SEN

Wołanie do przebudzonych.


Ile razy słyszałeś już może, że świat, który widzisz zdaje się być tak konkretny i namacalny, jest iluzją. Nietrudno jest to pojąć tym, którzy mają doświadczenia tego rodzaju częstotliwości światła, lecz ci z was, którzy mają jedynie koncepcyjne, werbalne pojęcia o tym, jest z pewnością trudniej. Ta trudność polega na tym, że jesteście zobligowani do logicznego zrozumienia tego cudnego przesłania miłości, a nade wszystko jakby wewnętrznie przymuszeni do rozumienia go w sposób logiczny, ludzki. Tak czy owak wcale nie jest konieczne na żadnym etapie twojej podróży zrozumienie. Bo po co Kurs cudów jeśli już wszystko rozumiesz? Jesteś jedynie proszony tylko o to, żebyś miał życzenie zrozumienia, a stanie się to dla ciebie naprawdę łagodne, łatwe do przyjęcia. Tak jak Jezus nam to obiecuje. Innymi słowy jest to twoje zejście z drogi i zaprzestanie przeszkadzania. To przeszkadzanie, to nic innego jak uparte przekonanie, że ty wiesz i że rozumiesz to już. Jesteś niezbędny dla swojej przemiany, lecz nie możesz jej sam dokonać. Pozwól zatem temu który wie jak, prowadzić cię pewnie do celu.

Czy znasz już ten cel? czy jest to Bóg? Czy jest On na pierwszym miejscu w twoim życiu? Ufam że tak. Ty który tak ciężko obarczyłeś swój umysł koszmarami ze snu, musisz pragnąć zrozumienia, to oczywiste! Nie przyjdzie jednak do ciebie ta jasność, dopóki upierasz się ciągle, że cokolwiek w tym postrzeganym przez ciebie świecie oddzielenia jest prawdziwe, realne, rzeczywiste. Konieczne jest abyś zakwestionował wszystko co się tu dzieje, ale również głównego śniącego „ja”. Ten wytwórca snów myśli, że jest autentyczny, chociaż nieraz skłonny jest uważać, że to co obserwuje w świecie zupełnie straciło sens. W snach ty wszystko ustalasz, postacie w nich robią to, co śniący chce i odegrają swoją rolę dla śniącego dokładnie tak jak on o nich śni. Widzisz tutaj siebie jako tego, który zajmuje się rozwiązywaniem problemów, jeden rozwiążesz, a już dziesięć nowych czeka na ciebie. Czy jest jakaś inna siła, która pcha cię w ten wir nierozwiązanych zadań, tak jakbyś nie mógł nigdy zaznać spokoju? Sen to sen, nie może być rzeczywistością, choćbyś nie wiem jak bardzo był zdeterminowany, by niektóre wydarzenia w nim urzeczywistnić. Z jednego tylko powodu – nie wierzysz, że to ci się śni. I ta wiara to potężna siła twojego umysłu. Dla zbawienia jednak konieczne jest abyś właśnie to rozpoznał i przyjął jako prawdę.To jest Kurs o przebaczeniu złudzeń! Złudzeń !

Reagujesz na sytuacje i osoby w sposób emocjonalny i z taką wiarą jakby to wszystko w świecie było prawdą! Reagujesz na złudzenia i w ten sposób stają się dla ciebie rzeczywiste. Prawda zaś nie ma  miejsca w twoim świecie. Proś o cud, o pomoc. Potrzebujesz tu pomocy.

Popatrz uważnie ,,Niektóre” wydarzenia, które cię spotykają są tak prawdziwe, wydają się mieć tak znaczący wpływ na decyzje jakie podejmujesz. Ludzie, których spotykasz, z którymi żyjesz w domu w szkole, w pracy, oni tam są. Jedni kochają, inni meczą, zdradzają, są denerwujący, lub mili, bogaci i biedni, chorzy, cierpiący, okrutni, żałośni, lub weseli, radośni, życzliwi, kochani i dobrzy. Gdzie są te myśli? W umyśle? W twoim umyśle, tam rodzą się opinie i osądy. Jest to rodzaj uzależnienia, bycie w okowach osądzania. Kto rządzi twoim umysłem mój drogi? Zatem konieczne jest uznanie przez ciebie nieprawdziwości tego świata, nie chodzi o to czy jest dobry , czy zły, jest nierzeczywisty i to wszystko. To da przebaczeniu przestrzeń. Nie możesz przebaczyć jeśli uznałeś to za prawdziwe! To się nie powiedzie. Dla przebaczenia jest to konieczny, niezbędny krok. Aha, żyłem w złudzeniu, dałem się oszukać, złapać w dualizm, w dobro i zło i oto mam. Teraz już wiesz, że robiąc tak pomyliłeś się i nic ci się nie stanie, nie musisz trzymać się swoich starych ideologii, one ci nic nie dawały a czułeś się jakbyś utknął. Teraz wybierz dla siebie lekkość, puść to, wszystko, nie bój się. Nie masz nadal się czego bać, Bóg niczego ci nie zabierze z twoich snów, On wszystko już ma, a ty zmieniłeś tylko jedną myśli. Ta myśl poprowadzi twój święty umysł łagodną ścieżką prosto do przebaczenia sobie całego starego świata. Co ty na to skarbie? Świat i wszystko w nim nie jest prawdziwe, uwierzyłem w złudzenia i teraz je puszczam. Chcę zaznawać pokoju.Tak masz to na myśli.

W twoim umyśle, w umyśle który opiniuje, osądza w ten sposób buduje dla siebie oddzielenie. Stan amnezji, gdzie zapomniałeś Kim jesteś i przyjąłeś na siebie rolę oskarżyciela, po to tylko, by zapomnieć swoją rzeczywistość. W tym jednym tyknięciu zegara, maleńkiej chwili zasnąłeś w sercu Boga i śnisz o obczyźnie. On jednak nie opuścił swoich stworzeń i przebudzi cię doskonale, ponieważ czuje, że jego Syn nie komunikuje się z Nim.  Obudzisz się z tego koszmaru tak niechybnie i pewnie jak pewny jest Bóg. Jesteś w Jego planie zbawienia, a ten nie może zawieźć. Pragnę ciszy, Radosnej ciszy Pokoju Bożego dla ciebie mój Bracie i dla całego świata. To jest możliwe, pojednanie jest możliwe, a jedność jest Niebem, gdzie wszyscy stanowimy Jedno w Bogu Tu I Teraz. Światło Świata Świeci dla każdego, wypełnia Sobą Całość.